 |
aklatan663.moblo.pl
jesteś pusta jak wydmuszka i indiański bęben.
|
|
 |
jesteś pusta jak wydmuszka i indiański bęben.
|
|
 |
Wiecznie tkwimy w tym, czego nie ma. O czymś marzymy, za czymś tęsknimy, do czegoś wzdychamy, opłakujemy straty, wyliczamy, czego ciągle nam brakuje. Dlatego - nie ma nic. Całą teraźniejszość pochłania nasze narzekanie, ciągłe rozczarowania. Potrafimy czekać na coś cały miesiąc, nie myśląc o niczym innym, byle wytrwać do tej jednej, wyznaczonej daty. Nie raz, wbrew wszelkim staraniom, nie możemy tam być, tego zrobić, jego/jej spotkać, tego czy srego zobaczyć. I co teraz? Zmarnowaliśmy cały miesiąc na czekanie, niepohamowana złość, żal do całego świata. A nie słusznie, to moja wina. To ja nakreśliłam sobie takie zakończenie. Wszystko na dziś traci swoją dotychczasową wartość o połowę i zostaje wrzucone do jednego worka z napisem 'dystans'. Co nie zmieni faktu, że jest coś, co jest dla mnie całym światem, który rozpierdolił mega chujowymiatator astreoid, który pochodzi z planety Mars.. /
|
|
 |
Ku pamięci, wracając do tamtych chwil. I .. po prostu nie mogąc uwierzyć, ze były prawdziwe. Kiedy szczegół, każda sekunda, wszystko, wszystko działo się naprawdę. Spędzone w taki, a nie inny sposób. Nie żałując ani jednej i dziękując za taki los, jednocześnie po chwili nim gardząc. Tracąc absolutnie wszystko, co dla Ciebie ważne. Bez żadnych skrupułów, tak po prostu. Aktualnie twierdząc, ze mogło skończyć się to inaczej.
|
|
 |
ej, Mała - nie płacz. rób wszystko - pij, pal, klnij ile wlezie, wal pięścią o ścianę, gryź wargi z bólu - ale nie płacz. nie pozwól zaszklić się oczom, pokaż, że potrafisz być silna..
|
|
 |
Czy u mnie wszystko OK? Właściwie tak. Właściwie OK, znaczy ze do OK jest jeszcze cholernie daleka droga. Właściwie to dobre słowo. Ukrywa cała prawdę. Jest prawie jak kłamstwo wypowiedziane w dyskretny sposób. Taka przykrywka do wszystkiego, czego nie chcemy powiedzieć. - Właściwie nic mi nie jest. To znaczy jest mi wszystko.
|
|
 |
gdyby została mi ostatnia godzina życia ? wybrałabym tylko trzy opcje. najpierw pożegnała się z rodzicami, i dała im do zrozumienia jak bardzo ich kocham. następnie zobaczyłabym się z przyjaciółmi, wypiła z Nimi ostatnie piwo i poczuła smak wolności. na końcu, w ostatnich pięciu minutach poszłabym do Ciebie, by nacieszyć oczy Twoim widokiem. a gdy zostałyby mi trzy sekundy życia powiedziałabym Ci jak bardzo Cię kocham - potem bym znikła, nie słysząc tego jak odpowiadasz , że nie czujesz tego samego.
|
|
 |
Nic tak nie zatruwa powietrza jak rozkładająca się przyjaźń.
|
|
 |
Nic tak nie zatruwa powietrza jak rozkładająca się przyjaźń.
|
|
 |
U przyjaciół wszystko jest wspólne.
|
|
 |
Przy spotkaniu po dłuższej rozłące znajomi pytają, co z nami, a przyjaciele, co w nas się działo.
|
|
 |
Cisza przyjacielu, rozdziela bardziej niż przestrzeń. Cisza przyjacielu nie przynosi słów, cisza zabija nawet myśli.
|
|
 |
Co przebaczyłam, to przebaczyłam, a co pamiętam – to moje !
|
|
|
|