ona była jedną z tych co ciągle rozpamietywały. Nie mogła zapomnieć i iść na przód. Ciągle taplała się w swoich głupich i nudzących już wspomnieniach..
tak bardzo boję się zmian. chciałabym czasami wiele zmienić np. moje zachowanie itp. A czasami chciałabym zatrzymać czas móc powiedzieć tak jak jest jest poprostu najidealniej.
każdego dnia pisała jeden list. Pisała tak przez 6 miesięcy. Każdego dnia to samo.. że tęskni, że kocha, że nie może zapomnieć. Ale po 6 miesiącach dała sobie spokój .. bo zrozumiała, że ON o niej zapomniał..