|
"Nauczycielka w liceum narysowała kredą na tablicy punkt i zapytała: - Co widzicie? - Zapadła głucha cisza, bo uczniowie zgłupieli, nie wiedzieli, jak odpowiedzieć na tak postawione pytanie. Wreszcie prymus podniósł rękę i odpowiedział: - Widzę punkt narysowany kredą na tablicy. - Wszyscy odetchnęli z ulgą, ponieważ wreszcie znalazł się odważny, który nazwał to, co wszyscy chcieli tak właśnie nazwać, ale wstydzili się mówić coś tak dla wszystkich oczywistego. Nauczycielka odparła: - Wczoraj to samo pytanie zadałam przedszkolakom. Czy wiecie, co odpowiedzieli? - Że to koniec papierosa, oko ptaka, słup telegraficzny widziany z góry, kamyk, gwiazda, łepek szpilki, kropla wody, miasto zaznaczone na mapie, jeden pieg, ziarnko pieprzu, Ziemia widziana z dalekiego kosmosu..."
|
|
|
- Masz chłopaka? - Nie szukam. Nie chcę. Nie potrzebuję. Pewnie w tym momencie nasuwa ci się pytanie 'dlaczego?'. Ponieważ nie preferuje miłości na sile. Dziwne jest dla mnie posiadanie chłopaka tylko dlatego żeby był. W miłości nie uwzględniam kompromisów. Wspólnym byciu razem owszem. Inaczej nikt by ze sobą nie wytrzymał.
|
|
|
Drogi Pamiętniku : jestem na łóżku w szpitalu. lekarz mówi, że będą mnie operować, i mogę tego nie przeżyć. potrzebuję nowego serca. potrzebuję również kogoś kto mógłby mnie wesprzeć w tych trudnych chwilach, ale mój chłopak jeszcze nie przyszedł. Drogi Pamiętniku : operacja skończona. doktorzy mówią, że wszystko wyszło zgodnie z planem, ale Jego jeszcze nie ma. Drogi Pamiętniku : minął już tydzień. wyszłam ze szpitala. wszystko ze mną w porządku. mój chłopak nadal nie przyszedł więc postanowiłam do Niego pójść. bardzo się tym przejmuję. Drogi Pamiętniku : byłam u Niego. waliłam w drzwi, ale nie było nikogo. weszłam do środka, drzwi były otwarte i na stole leżała kartka papieru : Kochanie, wybacz, że nie mogłem Cie wesprzeć w tych trudnych chwilach, a wiem, że tak tego potrzebowałaś. chciałem Ci zrobić prezent. moje serce już dla mnie nie bije, ale jestem szczęśliwy, że mogę Ci je dać.
|
|
|
Romantyczna kolacja, spacer brzegiem morza i milion róż - to nie dla mnie. Wystarczy mi ławka w parku, twoja obecność i poczucie, że coś dla ciebie znaczę.
|
|
|
nie jestem tanią zabawką z napisem 'made in china'. mam uczucia, do cholery !!
|
|
|
i podobasz mi się very - chcę miłości , nie telenoweli.
|
|
|
przyprawy? na chuja przyprawy, skoro życie pieprzy mi się samo?
|
|
|
życie jest trochę jak jazda samochodem , raz jedziesz szybciej , raz wolniej. raz z górki , raz pod górkę. czasem musisz się zatrzymać z powodu awarii. ma tylko jedną poważną wadę = nie ma wstecznego.
|
|
|
wyrwał jej parasolkę z dłoni i kazał się gonić w deszczu. jej trampki tonęły w kałużach, a włosy kręciły się na wszystkie możliwe strony. - jesteś bezlitosny! - wykrzyknęła z dziecięcym wyrazem twarzy. podbiegł do niej i czule całując w czoło, wręczył parasolkę do dłoni. wziął ją na ręce. niósł ją tak przez całą drogę, aż doszli do jej domu. ściągnął delikatnie jej trampki i położył na kaloryferze. wziął ręcznik i zaczął bezszelestnie wycierać jej włosy. - przepraszam, kochanie. - powiedział, patrząc jej prosto w oczy. - chciałem Cię przygotować ... - na co? wykrztusiła z niezrozumieniem, wypisanym na twarzy. - na moje odejście. - wyszeptał, spuszczając swój speszony wzrok. - na co?! - zaczęła krzyczeć. - spokojnie, kochanie. to był sprawdzian. oblałaś. nie poradzisz sobie beze mnie, zostaję. - odetchnęła z ulgą. wtulając się w Jego muskularne ramiona, wyszeptała, że jeszcze jeden taki numer, a osobiście go zabije. tak dla sprawdzianu./
|
|
|
Wszyscy mają Mambę, lecz nie ja. Nie należę do drużyny Actimela, nie posiadam 3-letniej gwarancji. Nie dodaję skrzydeł, nie znam Goździkowej, nie jestem 5-cio gwiazdkowa, nie zapewniam uczucia komfortu, dzięki mnie nie dostaniesz zniżki w Terranovie, minuta rozmowy nie kosztuje ze mną 5 gr, nie wygładzam zmarszczek, nie mam Club Karty w Tesco, nie mam pakietu darmowych minut i sms-ów, nie jestem owocem Jogobelli. To ja nie mam szans z pragnieniem, nie mam 5 gwiazdek w crash-testach, nie trafiam celnie w silny ból, nie mam 3 znajomych w Orange, nie wiem, czym jest program bonusowy Playback, nie mam pomysłu na obiad, nie posiadam napisu pod nakrętką, nie rozdaję miliona Harnasi, nie posiadam 5-cio letniego kredytu bez odsetek. Aha i jeszcze jedno… nie znajdziesz mnie, w co piątej Kinder niespodziance…!!!!
|
|
|
To takie żałosne, że mogłam coś czuć do takiego pajaca.
|
|
|
Tak się składa, że od dłuższego czasu myślisz o Nim. Poprawka - myślisz tylko o Nim. Wstajesz i główną motywacją dzięki której wstajesz i wleczesz się do szkoły jest to, że Go zobaczysz
|
|
|
|