Akceptacją zdziałasz dużo więcej niż bezpodstawną krytyką. Czyż nie jest tak, że budując związek przyjmujesz do swego boku partnera zarówno z Jego zaletami jak i wadami?
Można lubić samego siebie, nie popadać w samouwielbienie, można być samotnym, bo w "tym" czasie i miejscu nie widzisz innej drogi, ale to ciągle pozostaje wyborem w oczekiwaniu na lepszy czas, na "właściwą" osobę.