|
aggx.moblo.pl
naprawdę myślisz że ktoś taki jak ja zainteresowałby się kimś takim jak Ty?
|
|
|
aggx dodano: 27 kwietnia 2011 |
|
naprawdę myślisz, że ktoś taki jak ja zainteresowałby się kimś takim jak Ty?
|
|
|
aggx dodano: 27 kwietnia 2011 |
|
odbudowywał moje zniszczone do cna serce kawałek po kawałku. spajał ze sobą kolejne elementy swoim uśmiechem, spojrzeniem, dotykiem. układał, niczym puzzle z przesadną wręcz perfekcją. brakowało ostatniej części, której już nie dołożył. odszedł burząc właściwie całą dotychczas powstałą konstrukcję.
|
|
|
aggx dodano: 27 kwietnia 2011 |
|
nie będę robić sobie złudnych nadziei. nie będę rzucać tekstami z ukrytym przesłaniem. nie będę składać Ci wyuzdanych propozycji. nie będę wchodzić na temat drażliwy dla nas obojga. nie będę, ale odezwij się. daj znać, że żyjesz, że jest dobrze, że sobie radzisz mimo wszystko.
|
|
|
aggx dodano: 27 kwietnia 2011 |
|
nie będę robić sobie złudnych nadziei. nie będę rzucać tekstami z ukrytym przesłaniem. nie będę składać Ci wyuzdanych propozycji. nie będę wchodzić na temat drażliwy dla nas obojga. nie będę, ale odezwij się. daj znać, że żyjesz, że jest dobrze, że sobie radzisz mimo wszystko.
|
|
|
aggx dodano: 27 kwietnia 2011 |
|
podałam Mu menu: moje spojrzenie, mój nos, moje usta, moja szyja, mój biust, moje dłonie, moje nogi, moje serce. chwilę po otworzeniu mimowolnie ją zamknął mówiąc, że bierze wszystko. na zdezorientowane malujące się na mojej twarzy i pytanie czy ma czym zapłacić powiedział, że w zastaw da mi siebie.
|
|
|
aggx dodano: 27 kwietnia 2011 |
|
brawo, kocie. perfekcyjny sposób na zniszczenie mnie.
|
|
|
aggx dodano: 27 kwietnia 2011 |
|
w jednej chwili w moim życiu pojawiła się jedna osoba więcej. człowiek, któremu mimowolnie bez zastanowienia zaczęłam poświęcać swój czas, całe godziny, dni. odpłacał mi się bezustannym szczęściem, karmił mnie swoją obecnością. w końcu doszliśmy do tajemniczej granicy od której jak oparzeni odskoczyliśmy. zatrzymaliśmy się. zero ruchów. staraliśmy się zrozumieć co to, jak działa, czemu wywołuje takie cholerne obawy. wytrzeźwieliśmy z tego chorego stanu, za bardzo wszystko rozgrzebaliśmy, przeanalizowaliśmy. nie poczekała na nas. odchodząc powiedziała do nas tylko krótkie - 'na imię było mi miłość'.
|
|
|
aggx dodano: 27 kwietnia 2011 |
|
istnieje dla nas jeszcze jakaś nadzieja? wierzysz w to, że się uda równie mocno, jak ja? chcesz odbudowywać i naprawiać każdy z aspektów naszej znajomości? odpowiedz. chcę wiedzieć czy potrzebujesz chwilowej przerwy, czasu na przemyślenie, czy mam zwyczajnie sobie odpuścić. jeśli gdzieś pali się jakaś niewygasła iskierka - wykorzystam ją, nie poddam się. jednak jeżeli wszystko przepadło - odejdę. pogubiłam się. zwyczajnie stoję na skrzyżowaniu i nie wiem zupełnie który kierunek jest właściwy. pokieruj mną.
|
|
|
aggx dodano: 27 kwietnia 2011 |
|
musnął opuszkami moją dłoń chcąc złapać ją w swoją. - zostaw... - wyszeptałam najciszej jak potrafiłam odsuwając się mimowolnie. zmierzył mnie zdezorientowany. - cierpię. - oznajmiłam zaciskając wargi w wąską linię, aby tylko się nie rozpłakać.
|
|
|
aggx dodano: 27 kwietnia 2011 |
|
wertuję kolejne rozmowy w archiwum, unaoczniam każde z naszych spotkań, wszystkie rozmowy, słowa. przypominam sobie jak cudownie czuliśmy się przy sobie, jak beztrosko potrafiliśmy śmiać się właściwie z niczego, jak normalnym aspektem była cisza, która wcale nie dłużyła upływającego czasu. zadaję sobie masę pytań. gdzie zrobiliśmy błąd? w którym momencie wypuściliśmy z rąk szczęście? jakim cudem tak absurdalnie się pogubiliśmy? ja nie wiem. a Ty milczysz.
|
|
|
aggx dodano: 27 kwietnia 2011 |
|
gdybyś nie pojawiał się nocą w snach zapominałoby mi się dużo łatwiej.
|
|
|
aggx dodano: 27 kwietnia 2011 |
|
zgubiłaś mózg tam za rogiem, mała.
|
|
|
|