|
aggroberlin.moblo.pl
Dosc powiedziane wracam do mojej ciszy. Juz wystarczy kazdy bieg ma swoj koniec. Nie zaslugujesz na mnie wyrzucam cie z mojej glowy. Rana nadal boli ale dochodze do
|
|
|
Dosc powiedziane,wracam do mojej ciszy.
Juz wystarczy,kazdy bieg ma swoj koniec.
Nie zaslugujesz na mnie,
wyrzucam cie z mojej glowy.
Rana nadal boli ale
dochodze do prawdy, przynosi mi jasnosc.
Ty mnie zostawisz stojącą w deszczu.
Ale ja to przeżyje!
|
|
|
Wtedy kiedy chcesz tego najbardziej,
nie ma łatwej drogi wyjścia.
Kiedy jesteś gotowy, by iść,
a twoje serce pozostaje rozdarte,
nie przestawaj wierzyć,
miłość przychodzi do tych, którzy w nią wierzą
i tak to właśnie jest!
|
|
|
Czytam w twoich myślach i znam twoją historię.
Widzę, przez co przechodzisz.
To uciążliwa wspinaczka
i przykro mi ale
i Ty będziesz musiał przez nią przejść.
Nie poddawaj się,
bo możesz wygrać
w tej sprawie zwanej MIŁOŚCIĄ.
|
|
|
Wiem że gdy będę stara a mama jeszcze starsza,
Będzie stać ciągle przy mnie, jak sutener przy swojej dziewczynce
Zadba oto bym o przyjaciołach nie zapomniała,
kobiety mnie nie stresowały i żeby jedzenia zawsze mi wystarczało!
Ona nad wszystkim panuje, moja matka to cud!
Myślę chwilami że jestem królową lecz wtedy mnie otrzeźwia!
Gdy jakiś powód był to było też i lanie
ale tylko dlatego że kocha mnie i na to zasługiwałam!
|
|
|
Nigdy nie chciałem być taki jak wy, nikt tego nie rozumiał!
ani spośród przyjaciół ani też spośród krewnych.
Tylko moja matka zawsze była za mną!
I tego nie żałuje! "Mama jest z ciebie dumna!"
|
|
|
Nie wiem czy mam przestać jarać
może trawa tylko mnie dołuje
nie wiem, może tobie podoba
się świat w szarości, ja lubię kiedy jest kolorowy.
|
|
|
To tutaj to wszczeta frustracja
Dam jej upust.
"wciagnij brzuch, wypnij klate"!
Frustracja musi wyjsc!
|
|
|
Musisz słuchać swego serca
słuchaj jak bije,jak blaga, jak krzyczy,
słuchaj jak żyje, jak się śmieje, jak płacze
nawet jak ty tego chcesz, to się nie mieszam
jak zrobisz to będzie dobrze.
|
|
|
Wdech i wydech!
Gdy chcesz Twojej wolności tak jak my dwoje, powiedz to głośno! Wyjdź na ulicę! Niech Twoja nadzieja nie upada jak domek z kart!
Idź i powiedz to każdemu, my chcemy radości z życia!
Chcemy tego teraz, nie chcemy czekać na Eden!
Świat jest nasz, chodź, namieszamy w nim,
bo musimy uciec stąd!
|
|
|
Idę cały czas w górę, na dach, chcę poczuć wiatr.
Jak długo przechodzimy obok życia, nie jestem drobiazgowa, tylko zazdroszczę Rio, bo jest wolny.
Oke, są rzeczy, których nie pojmuję,
ale jedno wiem dokładnie, mianowicie: wszystko jest do dupy!
|
|
|
Powinniśmy latać jak owady po niebie,
ale siedzimy tutaj jak w piwnicy i gnijemy.
Człowieku schniemy i więdniemy.
|
|
|
Moja głowa pęka, ale wytrzymam to, wszyscy zmierzamy do wielkiej dupy, więc życie śmierdzi.
|
|
|
|