|
africa.moblo.pl
Nie kocham go a jestem o niego zazdrosna. Ja się pytam: WTF?!
|
|
|
|
Nie kocham go, a jestem o niego zazdrosna. Ja się pytam: WTF?!
|
|
|
podobno to po mnie widać. zwłaszcza kiedy wyłączam się na chwilę w trakcie rozmowy, uśmiecham się do własnych myśli. wracam do twoich spojrzeń i gestów. nawet tęsknię. i chyba się zakochałam. chociaż 'chyba' to niewłaściwe słowo. na pewno się zakochałam. |africa
|
|
|
afiszowanie się z miłością jest dla mnie jak trąbienie o pomidorówce na obiad niby nikogo nie rusza, ale wystarczy powiedzieć to w nieodpowiednim miejscu i kogoś zaczyna bolec, ze on od dwóch lat leci na sucharach i maśle. |koffi
|
|
|
|
to uczucie, że życie pierdoli Cie w dupe coraz mocniej. te błahe sprawy przez które płaczemy każdej nocy i ciche miłości, o których nikt nic nie wie. to są właśnie te sprawy, o których mówisz 'PROBLEMY'.
|
|
|
może niepotrzebnie zatracałam się w brązie twoich oczu za każdym spojrzeniem. może gdybym odwróciła wzrok w odpowiednim momencie nie tęskniłabym za tymi przenikliwymi tęczówkami. może nie widziałabym ich za każdym razem, kiedy przymykam powieki. może to jednak dobrze, w końcu mogę napawać się ich cudownością nawet kiedy nie ma cię obok.|africa
|
|
|
My whole life, Waiting for the right time, To tell you how I feel. And know I tried to,Tell you that I need you, Here I am without you. I feel so lost, but what can I do? |Hurts
|
|
africa dodał komentarz: |
25 luty 2012 |
|
nie mogę powiedzieć, że jesteś moim marzeniem. moje marzenia się nie spełniają. byłbyś czymś nieosiągalnym, a ja tego nie chcę. chcę cię złapać za rękę, bez żadnych dziwnych spojrzeń. chcę byś odwzajemnił uścisk, uśmiech, pocałunek. będąc jedynie marzeniem nie zrobiłbyś tego. bądź kimś więcej. |africa
|
|
|
tak, jestem zazdrosna. dlaczego? bo ona jest piękna, a ja, hm, ja to ja. |africa
|
|
|
Podejdę do ciebie i powiem "Cześć, podobasz mi się, nie zepsuj tego". Co ty na to? Czy to nie będzie prostszym rozwiązaniem niż wzdychanie do ciebie za dnia i śnienie o tobie nocą? |nenaa
|
|
|
nikt nie lubi kawy parzącej w język, a stale próbujemy spijać chamstwo z mężczyzn choć parzy serce. |koffi
|
|
|
|
przerzuciwszy stertę porozwalanych ubrań na kupkę, zaczął chodził w tą i z powrotem. - czyste ubrania mieszają Ci się na podłodze z tymi pobrudzonymi nutellą. pochłaniasz książka za książką, i pewnie nie zwróciłaś uwagi na to, że za zakładkę służy Ci obecnie bilet do kina z zeszłego miesiąca. dwa kubki z resztami herbaty na szafce i zużyte chusteczki, bo wciąż wzruszasz się na tych romansidłach. jesteś tak potwornie niezrozumiała dla mnie. - choć starał się mówić spokojnie, wychodziło chaotycznie. ukucnął naprzeciw, a widząc łzy wzbierające w moich oczach z obawy, że to wszystko co było między nami zaraz się skończy, pogłaskał mnie wierzchem dłoni po policzku. - ale taką, nie żadną inną, chcę Cię mieć. i kiedyś zrozumiem, co masz tam w środku.
|
|
|
|