Odnoszę wrażenie, że potrafię to wszystko wyciszyć. Te wszystkie myśli, uczucia, przyspieszone bicie serca, ucisk w żołądku. Chyba nad tym panuję. Tylko boję się jutrzejszej próby. Znów Go zobaczę...
Kolejny raz to samo. Postanawiam zapomnieć, nie myśleć. Z dnia na dzień jest jakby lepiej, a tu jedna wiadomość od niego i cały cykl zapominania muszę zaczynać od początku.