 |
adyy.moblo.pl
Potrzebuję was wszystkie dziewczyny by wyrzucić go ze swojej głowy.. adyy
|
|
 |
adyy dodano: 1 listopada 2010 |
|
Potrzebuję was wszystkie dziewczyny by wyrzucić go ze swojej głowy../ adyy
|
|
 |
adyy dodano: 1 listopada 2010 |
|
Mój chłopak nie odpowiada na telefon
Już nawet nie wiem gdzie u diabła idzie../ adyy
|
|
 |
adyy dodano: 1 listopada 2010 |
|
Mówię o miłości a ty powiedz że będziesz moją dziewczyną do końca życia , dziewczyną do wielbienia.../ adyy
|
|
 |
adyy dodano: 1 listopada 2010 |
|
Hej ty!..Nie wkładaj mi słów w usta! / adyy
|
|
 |
adyy dodano: 1 listopada 2010 |
|
|
 |
adyy dodano: 1 listopada 2010 |
|
..po trochu serce traci wiarę, traci głos..
|
|
 |
adyy dodano: 1 listopada 2010 |
|
ocal mnie od zapomnienia, ocal mnie od samotności.
|
|
 |
adyy dodano: 1 listopada 2010 |
|
żyję w rozpaczy odkąd przestałeś wracać.
|
|
 |
adyy dodano: 1 listopada 2010 |
|
oglądaliśmy jakąś komedię. popcorn, koc , wino i temu podobne klimaty. na reklamie zaczęło mi się nudzić. więc zaczęłam bombardować Cię pytaniami, aż nagle zapytałam: ' co byś zrobił , gdyby moja mama nie zgadzała się na Nasz związek?'. spojrzał na mnie po czym odpowiedział :' odszedłbym'. popatrzyłam mu w oczy, z myślą iż się przesłyszałam. odsunęłam się od Niego po czym spytałam :' niby dlaczego?'. ' bo Twoja mama jest dla mnie równie ważna jak Ty. uszanowałbym jej decyzję,bo traktuję ją jak własną matkę. odszedłbym , ale uczucia do Ciebie nawet Pudzian by mi z serca nie wyrwał. kochałbym Cię tak samo, mimo tego , że nie byłbym z Tobą'. patrzyłam na Jego twarz, gdy to mówił - każdy wyraz przepełniony był niesamowitą szczerością. uśmiechnęłam się po czym powiedziałam :' jak ja Cię kocham' , przytylając się do Niego i zabierając mu koc. / veriolla
|
|
 |
adyy dodano: 1 listopada 2010 |
|
znowu przy wejściu na cmentarz będe miała wrażenie , że większośc lasek pomyliła go z pokazem mody. / veriolla
|
|
 |
adyy dodano: 1 listopada 2010 |
|
poprosiłeś mnie byśmy poszli na cmentarz. zaprowadziłeś mnie na grób jakiegoś chłopaka. po dacie widziałam , że zginął młodo. usiadłeś na ławce i zacząłeś płakać.Ty - ten twardy facet, który nie potrafi ukazywać uczuć , zaczął płakać. usiadłam obok Ciebie, 'kim był?' - spytałam. pokazałeś mi bliznę na brzuchu po ranie kłótej - znałam ją dobrze, ale nigdy o tym nie mówiłeś. ' to mój przyjeciel. On miał sześć takich, za mnie, rozumiesz ?' - powiedział. nie rozumiałam , ledwie mówił -nigdy nie widziałam by coś tak przeżywał.'byłem bardziej pijany, nie miałem siły by się bronić. obronił mnie,zasłonił własnym ciałem. teraz rozumiesz? zgarnął moje kłócia.ja powinienem tu leżeć' - wydukał. patrzyłam na Niego z przerażonymi oczami. mocno Go przytuliłam, nie mówiąc nic. doszło do mnie,że mogło Go tu nigdy przy mnie nie być,a jednocześnie nie mogłam wyjść z podziwu odwagi Jego przyjaciela,który obornił Go własnym ciałem.wtedy zrozumiałam co to prawdziwa przyjaźń. / veriolla
|
|
 |
adyy dodano: 1 listopada 2010 |
|
chciałabym umrzeć z miłości.
|
|
|
|