Nadszedł ten czas szczerej rozmowy z chłopakiem w którym tak bardzo się zakochałam. On mówi "chyba kogoś znalazłem","kto to?",".....twoja przyjaciółka"..... Poczułam jak serce rozpada mi się na milion kawałków, nigdy nie wierzyłam w to, że może mi się to przytrafić jeszcze raz z przyjaciółką. Wybiegłam na ulice, zaczełam biec. Łzy ciekły z moich oczu mimowolnie, nie chciałam żeby widział mnie w takim stanie, żeby kto kolwik nie widział, jak czuje sie pusta. Pustka z samotności przyprawiała mnie o chęć wszystkiego zakończenia.
|