|
– Byłem wczoraj na urodzinach u Badyla, i tak żeśmy świętowali jego zdrowie, że ”
mi się moje własne bardzo pogorszyło
— Kabaret mornalnego niepokoju
|
|
|
Jeśli nie mozesz porozmawiać o tym z najlepszą kumpelą, to może to nie jest niezręczne tylko kompletnie
popierdolone?
|
|
|
- Dlaczego nie zadzwoniłaś?
- Nie mogłam...
- Ale dlaczego?
- Na sam dźwięk Twojego głosu
zmieniłabym zdanie...
|
|
|
Świat nie jest idealny - stwierdził Puchatek drapiąc się po łebku. - Ale zawsze jest jeszcze czekolada. I
książki. I gorące kakao!
|
|
|
-Mój organizm, mówi mi, że alkohol to trucizna.
-To dlaczego go pijesz?
-Bo jest we mnie coś co muszę zabić.
|
|
|
- A może wrócimy do tego co było rok temu?
-Rok temu się nie znaliśmy.
-No właśnie.
|
|
|
Każdy ma swoje Westerplatte. Coś takiego, czego musi bronić i za nic nie oddać. Nigdy.
|
|
|
podobno się zakochała. czy jakieś inne nieszczęście.
|
|
|
Wódka ma smakować ? Od kiedy ? Ona ma sponiewierać...
|
|
|
“
Jestem samolubna, niecierpliwa i trochę niepewna siebie. Popełniam błędy, tracę kontrolę i jestem czasami ciężka do zniesienia. Ale jeśli nie potrafisz znieść mnie kiedy jestem najgorsza, to cholernie pewne, ze nie zasługujesz na ”
mnie, kiedy jestem najlepsza. ”
— Marilyn Monroe
|
|
|
Największym kłamstwem,
jakie bywa udziałem człowieka,
jest oszukiwać miłość.
Leżeć na czyimś ramieniu,
a marzyć o innym.
Całować z zamkniętymi oczami,
w których aż pali odbicie innej twarzy.
Kłamać milczeniem bardziej niż
słowami..
|
|
|
“
Ale wieczory podczas których teoretycznie może zdarzyć się wszystko, ale nigdy nic się nie dzieje, ”
są nie do zniesienia. ”
— Jerzy Pilch
|
|
|
|