|
znów ten stan, że nie wiem co mam robić, niby wszystko gra i niby o to chodzi.
|
|
|
w twoich myślach już na zawsze Cię do reszty będę kusić, już do końca tak być musi.
|
|
|
na chuj się wywyższasz jebana penero, naprawdę jesteś pusta, totalne zero.
|
|
|
kurwa, nie chce mieć z tobą nic wspólnego. ty szybciej gadasz niż myślisz. chciałaś zaświecić, ale kurwa szybko zgasłaś.
|
|
|
jeżeli nie my to los ich skarci, zostanie po nich tyle ile byli warci.
|
|
|
nie ważne co ty powiesz, na temat mojej bandy. z głową do góry, nie zatajamy prawdy. chcesz to nam rzucaj, chcesz to ubliżaj, do niektórych poziomu, nie będziemy się zniżać!
|
|
|
jeszcze się spotkamy i wtedy ci wyjaśnię ile dla mnie znaczą kurwo twoje baśnie.
|
|
|
kurwo nie wziąłeś do serca ostrzeżenia to teraz rozkminiaj co masz do stracenia.
|
|
|
Nie czekaj na nich, ty dasz sobie radę, nie zwracaj uwagi na ilość wad i zalet, nie zrozum źle tego, co do ciebie mówią, pozwól, żeby szczęście było twoją zasługą!
|
|
|
Ja nie chce już więcej,patrzeć na te twarze, co razem z kłamstwem, idą w jednej parze, niby koleżka,niby przyjaciel, a tak naprawdę śmieć, zwany farmazoniarzem.
|
|
|
wystarczy kropla wspólnego zrozumienia i czujesz grunt nie wali Ci się ziemia, więc, nie chce stać w miejscu, w tym miejscu tkwić chce się rozwijać do celu iść i nie chce wchodzić nikomu w drogę, bo ja mam swoją podążam nią codzień.
|
|
|
Jebać bzdury, tłumaczyć się przed nikim nie muszę, idę przez życie ze środkowym palcem uniesionym w górze.
|
|
|
|