|
Znam wlewanie w siebie wódy, uciekając od problemów,
Bo trudno jest się dogadać między Marsem, a Wenus....
|
|
|
Wiem jak to jest, kiedy obcy ludzie piorą twoje brudy,
Tak nienawidzą swoich wad, że czepiają się cudzych
|
|
|
Milczeć! Skoro krytykujesz nas w kółko,
włóż w nos dwa ołówki i zajeb łbem o biurko.
|
|
|
Powinni już dawno wcisnąć mi do ręki dyplom aktorski. Żaden aktor nie zagra tak dobrze jak ja obojętności
|
|
|
i przez tyle lat nie rozumiem określeń, że szczęście znajdzie nas raczej później, niż wcześniej
|
|
|
muszę zapomnieć wszystko co mi powiedziałeś. może zapomnę kiedyś o tym, że istniałeś
|
|
|
powątpiewam w Ciebie często. jednak mimo wszystko kocham Cię za przeszłość
|
|
|
Posłuchaj, mam trochę myśli, chcesz słuchać? Pierwsze czego nie chcę to do czegokolwiek zmuszać
|
|
|
Co to szczęscie, powiedz mi gdzie go szukać Chyba byłem wszędzie, gdzie jeszcze mam zapukać Tego nie da się ukraść, tego nie da się kupić
|
|
|
Cel do którego dążę okazał się porażką Czuje, że przegrałem bitwe, życie bezustanną walką
|
|
|
piszę do Ciebie list, prosto z samego piekła, wiem, nie odpiszesz mi, choć nie boisz się odebrać.
|
|
|
nie ma znaczenia po której stoisz ze stron, bo gdy wszyscy zawiodą ja podam Ci pomocną dłoń
|
|
|
|