|
aaagusieeek.moblo.pl
Przyjaciel: nadal wierzy w Ciebie choć już nikt inny nie wierzy łącznie z Tobą samym słucha chociaż słuchał to już wiele razy jest przy Tobie gdy Ci się nie układa
|
|
|
Przyjaciel: nadal wierzy w Ciebie choć już nikt inny nie wierzy, łącznie z Tobą samym, słucha, chociaż słuchał to już wiele razy, jest przy Tobie, gdy Ci się nie układa i nigdy nie mówi: 'A nie mówiłem?', pomaga Ci pozbierać i skleić to, co stłukłeś..
|
|
|
Codziennie cierpię, cierpię od wielu długich miesięcy próbując pokazać Ci jak bardzo cię kocham i wszystko jest bez znaczenia, kiedy nie ma Cię blisko mnie.
|
|
|
Gdy za dużo o sobie powiesz, ktoś może cię zranić.
|
|
|
Kiedyś Ci opowiem, jak puste były wieczory bez Ciebie. Gdy za towarzystwo robiła muzyka, herbata, koc i Twoje zdjęcie. Powiem Ci, jak smakowały moje łzy i tęsknota, której nie dało się opisać słowami, że nawet pomarańcze traciły smak ...
|
|
|
Miłość to ból - powiedział zając jeża ściskając...
|
|
|
Szkoda, że mi nie powiedziałeś, że to tylko dla zabawy. Może bawiłabym się tak samo dobrze jak Ty...
|
|
|
Wiesz co, około 2 miesięcy temu, byłam pewna, że ograniczenie naszych kontaktów pomoże mi, że łatwiej będzie mi zapomnieć i pogodzić się z tym, że to ona z tobą jest. Teraz wiem, że był to mój największy błąd, wcale nie jest mi łatwiej, a na dodatek nasz kontakt jest marny, albo i w ogóle go nie ma. Niestety, nie umiem już tego naprawić, mimo że tak strasznie bym chciała.
|
|
|
Wrócić do momentu kiedy byliśmy razem… Wtedy liczyłoby się to, że znowu przez chwilę mogłabym się czuć najważniejsza, mimo że dla Ciebie nigdy nie byłam tą najważniejszą.
|
|
|
Nie łudź się. Słuchawki zawsze będą splątane, herbata za gorąca, a facet nie ten.
|
|
|
Więc na dobranoc, chciałabym Ci przypomnieć, że Cie kocham, mimo wszystko. Niestety.
|
|
|
W dupie to mam wszystko, naprawdę. staram się być silna, staram się nie gadać o nim ciągle. Ale to że nie gadam nie znaczy, że nie myślę. chociaż jest lepiej, bo czasem łapię się na tym, że przestaję o Tobie myśleć, może nie na długo,ale liczy się fakt, że w ogóle przestaję. chociaż teraz to sama już nie wiem, czy chciałabym o Tobie zapomnieć czy pamiętać. tyle myśli kłębi mi się w głowie. uh.
|
|
|
Postanowiłam dzisiaj, że wystarczy już tego użalania się nad sobą, że wystarczy tych przepłakanych chwil, tego ciągłego smęcenia o nim i o tym dlaczego to właśnie z nią jest, dlaczego nie utrzymujemy już tak dobrego kontaktu. Koniec, koniec, koniec. definitywny koniec. Wiem, że nie uda mi się to tak całkowicie i od razu, ale po trochu, po trochu i w końcu będzie dobrze. bo przecież już było dobrze, i nagle znowu ŁUP, i się zepsuło. Nienawidzę tych moich huśtawek nastrojów, nienawidzę tego naprawdę, ale nie umiem ich kontrolować. ;/
|
|
|
|