 |
|
poniedziałek || hmm... kom:*
|
|
 |
|
A po ulicach w lekkiej jesieni
Fruwały za mną jasne anioły
W parku płakała
|
|
 |
|
A po ulicach w lekkiej jesieni
Fruwały za mną jasne anioły
|
|
 |
|
obudziło się w nas dzikie zwierze... okazało się, że to LENIWIEC
|
|
 |
|
To ty, to ty jesteś ta dziewczyna
Która do mnie na ulicę wychodziła
|
|
 |
|
Śmiać się czy płakać, śmiać się czy grać
|
|
 |
|
wole nie śmiać się, niż chwilę szczęsliwym być...
|
|
 |
|
W naszych rękach jest ludzkie życie...
Przychodzi czas, kiedy to staje się
|
|
 |
|
urodzona by sięgnąć gwiazd..
zabłąkana w swoich snach..
nie wiedząca co
|
|
 |
|
urodzona by sięgnąć gwiazd..
zabłokana w swoich snach..
nie wiedząca co
|
|
|
|