|
Mogę dać Tobie wszystko i być Tobie tak bliskim.
I chcę tylko Ciebie w zamian, bo to Ty jesteś tym wszystkim.
|
|
|
Na sercu kamień, z ust cisza
i znów sie nie znamy i mijamy wśród pytań
|
|
|
poszedłbym do ciebie i z chęcią się dosiadł
to jeszcze nie jest późna pora, słyszę głos Orłosia z telewizora
może zadzwonię i zapytam, 'co tam?'
a może przyjdę i naniosę trochę błota
a może tak jak zwykle zdecyduję się zostać
wiesz dobrze, jak mi blisko do nihilistycznych postaw
i tak czas zleciał, opatulony w pokój
za oknem jesień, to już jest chyba trzecia w tym roku
widocznie niebo ma do opłakania sporo
dlatego daje klimat przemijania tym wieczorom
kiedy jestem znowu sam ciągle wokół serca miast
zawsze, gdy otwieram okno i patrzę nocą na Gdańsk
|
|
|
Uwielbiam, gdy siedzimy obydwoje na polu, samotni, z dala od świata. Możemy wtedy mówić o wszystkim.
I gdybyś już nie chcial mówić możemy pomilczeć. Pomilczeć o wszystkim.
|
|
|
mam wyobraźnię, więc widzę wyraźnie, co płynie z serca, a co tylko powietrze miesza.
|
|
|
dzisiaj jestem tą drugą mną. tą drugą, ale wciąż nie tą, której Ty byś pragnął.
|
|
|
dużo wymagasz, życie od ciebie też ale się nie poddawaj, wiem,
oni mają hajs a ty nie masz, to wkurwia ale zrób coś od zera,
miej satysfakcję, oni mają hajs, ja go nie mam, mam kurwa pasję.
|
|
|
jedni nas kochają, drudzy nienawidzą ,czysto nas nie znając oceniają po tym co widzą. szydzą,drwią, pierdolą głupoty . my to wariaci,pielgrzymi życia. Jedni nas nie trawią inni szanują oceniają z góry przybijają piątkę albo prowokują
|
|
|
I może dobrze , że los nie postawił na nas?
|
|
|
fajnie by było, gdyby Ci się odmieniło
|
|
|
na bluzie prosto, a na ryju krzywo .
|
|
|
|