było już dość późno, wchodzę do domu i od razu od progu widzę stojącą mame, spuściłam głowe, schyliłam się i zaczęłam zdejmować buty, bez słowa. Nagle mama wyksztusiła "znowu coś piłaś" na to odpowiedziałam "niee, nie piłam" na to ona odpowiedziała; ''jakoś dziwnie sie zachowujesz, znów zadajesz sie z tym towarzystwem, źle sie to dla ciebie skończy" wkurzyłam sie, nie wiedziałam co powiedziec aż w końcu odowiedziałam "chyba nie wiesz czemu się tak zachowuje... to nie towarzystwo na mnie źle działa, tylko on i ten jego stosunek do mnie, kiedyś byłam najważniejsza a teraz udaje że mnie nie zna!! już wiesz czemu twoja córka tak sie zachowuje, zadowolona?!" po czym wzięłam leżącą na podłodze torbe i poszłam do pokoju. /55groszy
|