 |
Nie posiadam broni, nie dostaniesz kuli w głowę. Mam środkowy palec, którym czule cię pierdolę. Dla mnie liczy się lojalność, nie jestem zepsuty. Mi się żyje lekko, to ty masz wyrzuty
|
|
 |
Biorę bucha za tych którym już nie ufam
|
|
 |
Kiedy na podwórku moi ludzie Ciebie widzą, nie uśmiechają się do Ciebie. tylko z Ciebie szydzą. Opluwam Cię słowami i przychodzi mi to łatwo. Łykaj moje słowa, wiem że lubisz hardcore.
|
|
 |
Kiedy na podwórku moi ludzie Ciebie widzą, nie uśmiechają się do Ciebie. tylko z Ciebie szydzą. Opluwam Cię słowami i przychodzi mi to łatwo. Łykaj moje słowa, wiem że lubisz hardcore.
|
|
 |
Gdy o tobie wspominam, z litością głową kiwam JEDNAK MATKA NATURA POTRAFI BYĆ ZŁOŚLIWA. Nie opatrzysz tej rany, ty jak niechciana ciąża. Jesteś takim chujozą, na jakiego wyglądasz
|
|
 |
Gdy o tobie wspominam, z litością głową kiwam. JEDNAK MATKA NATURA POTRAFI BYĆ ZŁOŚLIWA. Nie opatrzysz tej rany, ty jak niechciana ciąża. Jesteś takim chujozą, na jakiego wyglądasz
|
|
 |
Życzę byś się nie podniósł, wiesz że mam Ciebie za nic. Idziesz na dno skurwielu, jak PIEPRZONY TITANIC
|
|
 |
Wszystkiego nie najlepszego, no i nic się nie zmienia. Ja najchętniej to nie znałbym Cię nawet z widzenia. Wszystkiego nie najlepszego, każdy wers tutaj rani. Ty zobaczysz, że skończysz z chujem między zębami
|
|
 |
Jesteś zerem i tylę, stawiam na tobie krzyżyk. Do gorszego poziomu już się nie można zniżyć.
|
|
 |
Ciąglę Ciebie przeklinam, kurwa tu nie ma przebacz, a mówiłeś, że smiało mam na Tobie polegać.
|
|
 |
Ciągle myślę o Tobie w kategorii ofiara. W moich oczach poległeś, nie przyjmuję przeprosin, niezależnie od tego, którą mamy na osi.
|
|
 |
Kierując się rozumem, nie możesz nikogo pokochać. Będziesz wtedy z kimś z rozsądku, bo jest dobry, miły sympatyczny. Żeby kochać, trzeba oszaleć, trzeba uśpić rozum. Tylko wtedy jesteś w stanie ryzykować i dać drugiej osobie całego siebie
|
|
|
|