Spieszcie kibicować waszym
bo Levadia mocno straszy.
To z północy znów potęga,
Wielka z Oslo Valerenga.
Jakieś fatum na nich wisi,
Z tym gigantem z Tibilisi.
Dzisiaj znowu wielki strach,
Co to, kto to? Karabach!
Już następne wielkie kluby
Doprowadzić chcą do zguby
Klub wasz co go do tej pory,
Bał się nawet mistrz Andory.
Badźcie wierni więc kochani,
Zróbcie piekło dla tych drani
Którzy Wisłę, zespół chluby
Doprowadzić chcą do zguby.
Karabachu,Karabachu,
My cię będziem widzieć w piachu
A Karabach przestraszony,
Uciekł prędko do Andory!
Wisła cała ucieszona,
Zawróciła zwyciężona.
W kraju naszym ją wyśmiano,
mistrza państwa odebrano.
|