nie dawno powiedziałam - gorzej już być nie może . a jednak . nigdy w życiu już nie wypowiem tego słowa . jest gorzej jeszcze gorzej jest strasznie -.-
szyscy sie jej bali ale to nie była przemoc fizyczna ale psychiczna . Ja przestałam to było straszne ale reszta nie poszła za mną nie pomagała mi przez to przejść zostawili mnie samą . bali się zrezygnowali nawet z tych najlepszych przyjaciół byle być z nią . Przepraszałam ją non stop ale po co to wszystko ? a by znowu się kucić ? nigdy sie tak nie czułam jak jakaś ostatnia szmata . Sama sobie z tym wszystkim nie po radze na pewno nie . Potrzebuje kogoś zaufanego kogoś z kim będe mogła porozmawiać kto nigdy nie zrobi tego co zrobiły one wszystkie . zawsze gdy sie kłuciłyśmy była dla mnie ostro hamska wyzywała mnie a one nie reagowały . nie wytrzymam tak dłużej by. Ala