Jestem w miejscu gdzie niegdyś rządziłaś moimi myślami i sercem. Nic się tu nie zmieniło, te same ulic, bloki, sklepy, ten sam ból. Myślałem, że o nim zapomnę ale byłaś ostatnim słonecznym dniem, byłaś kolorami życia, ciepłym wiatrem gdy się ściemnia, uśmiechem tak szczerym że aż bolał. Spaliłem z tobą całe zasoby szczęścia w kilka miesięcy, zostały opary, na których lecę na spotkanie końca.
|