` co najbardziej w Tobie lubiłam .? to, czego jednocześnie najbardziej nienawidziłam . nieprzewidywalność . nigdy nie wiedziałam, za którym rogiem się schowasz, za którym na Ciebie wpadnę i zza którego wyskoczysz zdziwiony moim zdezorientowaniem . zabierałeś mi siebie, po czym oddawałeś w małych częściach, a ja łapałam je jak, kulające się w każdą stronę, koraliki ulubionej bransoletki, która przed chwilą znów się zerwała . chciałam być czegokolwiek pewna, ale nic nie smakowało tak, jak Twoje usta po dłuższym okresie wzajemnego milczenia . coś było w tej miłości, że kiedy dopadaliśmy siebie i zaczynaliśmy biec, trzymając się za rękę, to żadne z nas nie miało wątpliwości, że ten świat należy do nas [...]
|