|
` siedziałam wtedy przy oknie z lampką wina (mówiłeś, że mam je pić bo wino powoduje, że człowiek się uśmiecha - wcale nie ) . czułam się samotna . sama ze swoimi myślami, sama ze sobą. Ciebie też nie było. byłam w trakcie przyzwyczajania się do tego, szło mi całkiem dobrze, czasem byłam z siebie nawet dumna, że daję radę. wtedy, tamtej nocy, zrozumiałam, wiesz .? zrozumiałam, że to był błąd. .. błąd, który zaliczyłam do tych najbardziej bolesnych. usłyszałabym teraz 'przecież byłaś szczęśliwa'. wiem, że byłam. byłam szczęśliwa, jak nigdy. nie zapomnę. zrozumiałam, że byłam sama dla siebie pułapką, tak skomplikowaną, że sama ją układając, nie znałabym drogi powrotu. zrozumiałam, że przecież wciąż żyję i choćby nie wiem jak bolało, tego życia nie mogę zmarnować. teraz cieszę się nim, cieszę się każdą chwilą, każdą drobnostką i wiesz, chociaż czasem jeszcze w oczach mam łzy, dziś jestem szczęśliwa. .. pomimo, że żyję z kimś kogo nie kocham tak jak Ciebie. .. to dwie różne miłości.
|
Dodaj komentarz
