Nie jestem jak kokaina, czy trawa. Nie jestem tez żadną pieprzoną herą. Dla ciebie jestem najlepszą wersją samej siebie. Czekam, aż któregoś dnia ktoś zostanie moją czterolistną koniczyną, wielka podkową, garnkiem złota na końcu tęczy. Szczęściem po prostu.
|