Stoję między piekłem, a niebem przez fakt, że zamiast na siebie, stawiałem na świat, który chciałem naprawiać, ale przeszło mi kiedy zdałem sobie sprawę, że nie zmienię nic, ludzie chcą mijać dni, a wiara w nich, to mentalny areszt, już wiesz co mnie blokuje? miewam za miękkie serce, by stale być chujem.
|