Boje się radości. Boje się przyzwyczajać do miłych słów i tych wszystkich pozytywnych uczuć. To przeraża bardziej niż pająki i horrory. Po co angażować siły w coś, co prędzej czy później zostanie odebrane? Nie chcę tego i chcę za bardzo. Nie chcę tego chcieć. I skąd mam wiedzieć, co robić, kiedy przychodzi ktoś do kochania.. Ucieknę z płaczem i wszystko będzie jak dawniej. Wszystko będzie bezbarwne, wszystko będzie zwyczajne. Wszystko będzie bezpieczne.
|