Jego łaska tkwi w tym, że stopniowo przygotowuje mnie do swojego odejścia. Czuję to. Odzywa się rzadziej, coraz mniej czule.. Wszystko żebym przyzwyczaiła się do momentu odejścia. Chce żebym cierpiała mniej, chociaż to rozrywa mnie wewnętrznie już teraz. Paradoks...
|