|
Usłyszałam ostatnio, że jeśli spotkam jakiegoś wspaniałego chłopaka, to zapomnę o Nim, znów poczuje się jak zakochana trzynastka, znów oddam komuś serce i już nie będę samotna, będę z kimś kogo pokocham całym sercem, a jeśli kolejny raz to nie wyjdzie, to za jakiś czas znowu kogoś spotkam, znowu pokocham, znowu pozwolę sobie na miłość - to nie moje słowa, nie chcę tak żyć, nie chcę się zakochać w kimś kto nie jest Nim, kto nie ma takiego uśmiechu, kto nie ma takich błękitnych oczu, kto nie przyrządza tak dobrze pizzy jak On. Nie chcę i nie mogę. Nie oddam serca komuś innemu, właściwie jakiego serca? Przecież moje ma On, skradł je ponad dwa lata temu i nigdy go nie oddał. Wierzę w nasze spotkanie, wierzę, że jeszcze będziemy razem. Jestem wariatką, zdaje sobie z tego sprawę, ale cholernie Go kocham i to mnie zniszczy, tak wiem./mlejsi
|
Dodaj komentarz
