Widziałam ją, widziałam jej wzrok, jej uśmiech, to wszystko, czego tak nienawidzę. Poczułam jak tętno przyspiesza, jak robi mi się słabo, jak mój żołądek wariuje, to wszystko działo się w środku. Z zewnątrz byłam opanowana, patrzyłam na nią, ale bez żadnego smutku, a raczej z nutką pewności, której tak cholernie mi brakowało. Nie wiem dlaczego nie umiałam tego opanować. Dlaczego muszę ją spotykać i znowu wracać do przeszłości, nie chcąc tego? Chciałabym wymazać to z pamięci, wymazać to, że w kilka minut, godzin, chwil jedna dziewczyna zabrała, a raczej starała się zabrać moją Miłość. Nie wiem czy czuję do niej nienawiść i żal, nie wiem jak to określić. Wiem tylko tyle, że moim marzeniem jest aby ona zniknęła z mojej pamięci, z mojej głowy i z mojego życia. Żebym nigdy nie musiała cierpieć tak bardzo, jak kiedyś. / mlejsi
|