jesteś dla mnie katem. Twoje ciągłe uderzania z coraz to większą siłą odzwierciedlają się w postaci bólu, jakiego znoszę za każdym razem patrząc w swoje odbicie lustrzane. nie płaczę,pozostawiam w sobie resztki pieprzonej dumy. w sumie przestaję już cokolwiek czuć. i nie,za cholerę nie czuję Twojej obecności, bo z każdym dniem odpadają kolejne cząsteczki mojego nieschludnie rozdrapanego serca. Twoja siła na lepsze jutro opada. nienawidzę Cię za całego serca,manipulatorze,zabójco wszystkich normalnych dni - nienawidzę Cię kacie./shoocky
|