tamtego wieczoru wybiegłam z domu trzaskając drzwiami z nadzieja,że razem z nimi zamknie się pewien rozdział w moim życiu. biegłam przed siebie,a na policzkach pojawiały się co raz to nowe krople łez. w głowie miałam ciągle jego ostatnie słowa "będzie dobrze mała" powtarzałam w myślach, lecz serce wiedziało co innego. czułam ogromną pustkę,która rozrywała moje wnętrze od środka. byłam bezsilna...nic nie mogłam zrobić,nic co by zwróciło mu życie./systematyczny_chaos
|