słońce zachodzi gdzieś za horyzont,kolejny wieczór,zerkam w niebo i nie widzę nic,nie ma tam nas. gwiazdy nie kreślą już twojego uśmiechu,nie układają się w schemat uczuć,wciąż na niebie ryjąc ślad naszych inicjałów,przeszłością idealnie połączonych w całość.to ono dla nas staje się jakby obce,a wraz z nim zanika wszystko inne,zerowy przekaz,streszczenie istnień,nas już nie ma. /endoftime.
|