z dnia na dzień coraz słabsza,tracąca siły i chęć do życia.czuję,jak znikam,czuję jak się rozpadam.ciężko dźwigać ten ciężar,który staje się coraz cięższy.mimo tego,że wiesz w jakim stanie się znajduje i tak nie zważasz na słowa,które wypowiadasz w moim kierunku.nadal kroczę bez sił,bez wiary,bez nadziei.wystarczy jeden twój ruch,a odmienisz całe moje życie,cały mój świat,proszę naprawmy to,co w nas zepsute i zaznajmy czym jest szczęście.
|