Moja najlepsza przyjaciółka zakochała się w chłopaku, który ma dziewczynę... chodzą razem do klasy, siedzi z nią w jednej ławce, okazują swoje uczucie przy innych, nie krepując się na lekcjach, a ja porostu nie mogę ścierpieć miny mojej kumpeli jak na nich patrzy i płonie z zazdrości... to przykre ale jednak prawdziwe... dlatego twierdze, że najlepiej się nie zakochiwać bo potem co będzie jak okaże się ten właściwy dla ciebie a zajęty?... ja bym chyba nie wytrzymała...
|