Znowu czegoś szukam, bo nie wiem, gdzie przed chwilą położyłam w nagłych przerwach własnej obecności, to było jak w napadach lunatycznych, w przystępach jaźni podwójnej, kiedy tamta, teraz górująca nad przebiegiem nocy i dni, coraz bardziej niszczyła koherencję myślenia i czynników # xnnx :p
|