do dziś pamiętam Nasze pierwsze spotkanie. Była zima, w chuj śniegu. Miałam 5 lekcji, 2 gim, Ty 3 liceum. Przed spotkaniem napisałeś, że się we mnie zakochałeś, może to dziwne, ale wtedy zapytałeś, czy będę z Tobą, zgodziłam się, choć nawet się nie widzieliśmy. Od kilku miesięcy zbieraliśmy się na pierwsze spotkanie, ale jak zwykle wymyślałam różne preteksty, bałam się z Tobą zobaczyć. W końcu przełamałam się, skończyłam 5 lekcje i poszłam w stronę kina. Z daleka zobaczyłam bruneta, czarna skóra, białe buty. Moje serce zaczęło łomotać jak głupie. Na początku było dość krępująco, ale potem wziąłeś moją rękę i powiedziałeś, że mnie kochasz. Od tej pory jesteśmy w chuuuuj przeszczęśliwi. te 16 miesięcy minęło jak 1 dzień. kocham Cię, Marcin ; ** ll xnnx.
|