czasami nagle wybucham śmiechem i znajomi nie rozumieją czemu. po prostu przypominam sobie, że prawdopodobnie ty teraz patrzysz w to samo niebo i oddychasz tym samym powietrzem.
Tak, wiem, że z nią już nie jesteś. Możesz mnie zapewniać, że nie mam już o co się bać, ja i tak będę zazdrosna. Boję się, że znowu będziesz jej, gdy Ci zamruga powiekami i pokręci tyłkiem. / martusiowata