Kochane "koleżanki", opowiadając o mym zacnym życiu za moimi plecami, łaskawie nie dodawajcie , wymyślonych przez siebie szczegółów. moje życie jest na tyle zajebiste, że nie trzeba go ubarwiać / net.
Są w moim życiu takie osoby, którym wolno wszystko. Mogą czytać moje sms, budzić mnie o 6 rano, znać hasło do mojego telefonu, widzieć mnie bez makijażu i nazywać Alexandrą. Nawet jeśli tego nienawidzę. ;D