 |
|
teraz już wiem, że nie tylko ty możesz trzymać mnie za ręke , nie tylko ty możesz mnie przytulać i nie tylko za twoim brakiem bede tęsknić... Sa inni i lepsi od ciebie... Taki właśnie jest on... Potrafi sie o mnie zatroszczyć i dbać o to bym była blisko niego...
|
|
|
|
coś się kończy a coś zaczyna... Ktoś przychodzi a ktoś odchodzi... Ty się skończyłeś twój czas w moim życiu dobiegł końca... i wiesz co , nawet jestem szczęśliwa dobrze mi z tym.. Nikt mnie nie krzywdzi i nie oszukuje tak jak ciągle to robiłeś ty.... czas aby ktoś w końcu powiedział ci jakim gnojem jesteś, ale ja tego nie zrobie, bo nie chce cie już więcej widzieć...
|
|
|
|
Mój świat kończy się codziennie na nowo.. Kończy się zawsze z tą samą chwilą, z chwilą gdy ty odchodzisz, ja umieram...
|
|
|
|
Dla innych jest tylko kumplem, bratem czy gościem, który wszystko załatwi..
Dla mnie jest wszystkim.. Nie mogę nic na to poradzić... Zabrał moje serce, wiedział o tym jak bardzo go kocham, a mimo to zranił mnie cholernie.. A ja nadal brne w to wszystko.. po prostu jest moim światem i świata bez niego nie ma...
|
|
|
|
nie kochaj kolesia tylko dlatego że tak mówi ci serce a ty pragniesz jego pocałunków.. Zwykle potem płaczesz krzyczysz i umierasz ' bo on zabrał moje serce ' a prawda jest taka, że sama mu to serce oddałaś , tylko nie wiedziałaś że ono wróci do ciebie w szczątkach..
|
|
|
|
masz ochote podejść do niego tak blisko aby czuć jego oddech, powiedzieć mu 'kocham cie' pocałować i po prostu być szczęśliwa? nie raz miałaś na to gotowy plan... Ale wciąż brakuje ci odwagi, by wyciągnąć rękę i chwycić swoje szczęście które jest tak blisko? rozumiem to... brak ci odwagi na to by być szczęsliwą, właśnie dlatego że to jego do tego szczęścia potrzebujesz
|
|
|
|
on.. Gdy usłyszysz jego imię miękną ci kolana, serce wali jak głupie, na twarzy pojawia się uśmiech a w brzuchu czujesz setki wirujących motyli... Na pytanie zadane przez innych 'dalej coś do niego czujesz?' z twoich ust pada jednoznaczne 'nie' ale serce krzyczy ' kurwa.! nigdy nie przestałam go kochać' . nie stwarzając żadnych pozorów odchodzisz, tak aby nikt nie widział tego jak bardzo chce ci się śmiać na samą myśl o nim...
|
|
|
|
czasem zastanawiam się jak to możliwe że akurat ty tak bardzo zawróciłeś mi w głowie... Przecież nie jest przystojny nie jesteś nawet inteligentny.. no chyba że na swój sposób.. Ty.. hm.. no właśnie ty pokręcony, najarany życiem, wiecznie uśmiechnięty.. z pewnością nie wiesz nawet czym są problemy , bo w twoim świecie ich nie ma... Więc co możesz takiego w sobie mieć.? sama nie wiem... Wiem tylko że jest w tobie coś co nie daje mi spokojnie żyć... Coś co nie pozwala mi zasnąć bez chwili pomyślenia o tobie.. Może po prostu tym czymś jesteś cały ty.. Wszystko w tobie...
|
|
|
|
nigdy nikt nie był tak blisko mnie jak ty..
nigdy nikt nie całował mnie tak jak ty..
nigdy nikt nie potrafił rozbawić mnie gdy miałam podły humor...oprócz ciebie
nikt nigdy nie starał się zakryć moich łez uśmiechem..
nigdy żadne spojrzenie nie działało na mnie tak jak twoje... mogłam być zła i wściekła na cały świat aż do momentu gdy ty sie pojawiałeś ... sprawiałeś że na mojej twarzy pojawiał się uśmiech a jednocześnie serce waliło mi jak oszalałe... mój podły nastrój nagle znikał - bo byłeś ty
Kurwa nawet teraz nie widzisz jak cholernie ważny dla mnie jesteś..!!
Ty.. Jedna osoba, tak prosta a jednocześnie cholernie zakręcona jest dla mnie całym światem..
|
|
|
|
pewnego ranka, otwierając oczy poczułam coś dziwnego... jak gdyby miało coś mnie spotkać tego dnia, tak jak by miał być on dziwny... nie do końca wiedziałam co to będzie bałam się że znowu spotka mnie milion nieszczęść.. Niechętnie wyszłam z domu, od tak na zwykły spacer...szłam ulicami nudnego i cichego miasta.. zamyślona wpadłam na kogoś.. wpadłam na ciebie. gdy podniosłam głowe do góry i zobaczyłam twoją twarz, usłyszałam twoje ' o co tam? ' z jak zwykle uśmiechniętą twarzą poczułam to samo... Poczułam to dziwne uczucie w sercu.. uczucie jakie spotkało mnie rano.. Po krótkiej rozmowie gdy każde szło już w swoją strone pomyślałam hm... ten dzień wcale nie jest taki straszny jakim sie zapowiadał...
|
|
|
|
masz racje.. Nie potrafie, nie potrafie przestać cię kochać..
Do końca swoich dni będę pamiętała, to jak trzymałeś mnie za ręke będę pamiętała twój uśmiech.. I wiesz nawet gdy za kilka lat będę miała męża i dzieci to i tak będę się mimowolnie uśmiechała patrząc na twoje zdjęcia i przypominając sobie jak bardzo byłam wtedy szczęśliwa.. Nawet gdy będę umierała przypomne sobie to kim dla mnie byłeś i za co tak bardzo cie pokochałam...
|
|
|
|
wiesz o czym marze każdego wieczora kiedy kłade się spać? Nie, nie o tym abyś był obok mnie, o tym już nie.
Ja marze o tym aby podejść do ciebie stanąć z tobą twarzą w twarz i prosto w oczy wykrzyczeć ci jak bardzo cię nie nawidze jakim dupkiem i gnojkiem się okazałeś. Chce przeklinać na ciebie i na to uczucie które we mnie sie obudziło.. Chce krzyczeć z całych sił... Al nie mogę tego zrobić.. Powiem ci dlaczego.. Bo gdybym na ciebie spojrzała zaczeła krzyczeć i przeklinać, zaczeła bym też płakać... Płakać bo mimo wszystko dalej cie kocham...
|
|
|
|
Dodaj komentarz