|
alison.life.moblo.pl
idę do niego nie mogę nie iść przyciągania nie da się przezwyciężyć jak przypływu.
|
|
|
idę do niego, nie mogę nie iść, przyciągania nie da się przezwyciężyć, jak przypływu.
|
|
|
te trzy kroki między nami są dla mnie jak trzy lata świetlne i nie wiem, jak je pokonać.
|
|
|
kiedy się urywam, on dosłownie galopuje do mnie. co za dołujący facet.
|
|
|
głos mu się łamie. nie mówi nic więcej, nie patrzy na mnie; bierze mnie tylko za rękę i trzyma ją. nie puszcza.
|
|
|
uciekała przed czymś? nie, skarbie, nigdy przed czymś, zrozum to. zawsze uciekała do czegoś.
|
|
|
stawiam stopę na podłodze. uch. co studiuję? ach tak, debilologię
|
|
|
nie wiem co Ci mam powiedzieć, żebyś poczuł się lepiej. też nie czuję się dobrze.
|
|
|
czuję się, jakbym rozpływała się w nicość. i chcę tego - chcę zniknąć.
|
|
|
co mi odbiło? drogi mózgu - pisze palcem na dżinsach - bądź grzeczny!
|
|
|
myślę, czy nie podpalić mu włosów. myślę o średniowiecznych torturach, w szczególności o łamaniu kołem.
|
|
|
stałam tak całe tygodnie gapiąc się na zamknięte drzwi, a między naszymi dłońmi było tylko powietrze. nic więcej
|
|
|
niewiele mówi do ludzi, ale potrafi uspokoić, jak święty Franciszek, powiedziałam jej wtedy, i teraz też w to wierzę; jego ciche, powolne słowa są kojące, jak fale obmywające brzeg nocą.
|
|
|
|