Czuje, że jesteś kimś dla mnie. Strach obezwładnił mi serce i umysł i jakoś tak, nie jestem pewna tej miłość. Nie chcę, żebyś cierpiał, ale coraz częściej mam w głowie opcję ucieczki, bo łatwiej jest mi od Ciebie odejść, niż zostać z Tobą. Nie wiem, czy ona się dla Ciebie jeszcze liczy, ale nie będę tą drugą. Jeśli jej już nie ma, to bądź cały mój, tylko mój, ale... może i tak odejdę.. może wcale nie będzie Ci przykro, może to będzie nie tylko łatwiejsze wyjście ale i lepsze, dla Ciebie i dla mnie. Jest beznadziejnie. Uciekam. / mlejsi
|