 |
|
Ból? Jak dla mnie nie kojarzy się z żadnym skaleczeniem czy złamaniem. Bólem jest dla mnie bezradność, gdy siedząc obok zapłakanej osoby, która jest jedną z najważniejszych osób w Twoim życiu Ty nie możesz nic zrobić, totalnie nic...
|
|
 |
|
Jesteśmy beznadziejne. Tak. My, wszystkie. Napawamy się nim, wypełniamy nasze główki myślami o nim, przyzwyczajamy się do tego, że on jest. Aż w końcu on, niespodziewanie znika. Jesteśmy (zawsze) totalnie oszołomione. Nie wiemy co ze sobą zrobić. W końcu rzucamy się w objęcia Pani Poduszki, którą zalewamy morzem naszych czarnych łez. A zza zaciśniętych warg głośno przeklinamy życie.
|
|
 |
|
Nie piszę tekstów, które rzucają na kolana, kiepski ze mnie symbol seksu i kiepski amant, ale mam to co chcę, lamusy trzymają się z dala, odkąd kilka lat temu kazałem im spierdalać
|
|
 |
|
i czasem po prostu trzeba odpuścić i przestać być tak cholernie okrutnym.
|
|
 |
|
Rób to co robisz brat, świat jest dziki. Nie pozwól żeby ktokolwiek mówił, że jesteś nikim.
|
|
 |
|
pełną kulturą pierdolę wszystko.
|
|
 |
|
-poproszę siedem dni.
- co?
- no sevendaysa proszę .
|
|
 |
|
I dream of place where I could stay.
|
|
 |
|
odpalam fajkę i cierpię, gdy pomyślę, że jesteś z Nią .
|
|
 |
|
Szczyt samotności ? Odmachać uczestnikom Familiady .
|
|
 |
|
a ona leżała zalana łzami i w świetle księżyca składała pocięte ręce . umiera modląc się , krwawiąc i krzycząc .
|
|
|
|