 |
|
Gdybyś mógł to przeczytać... Pewnie nadal miałbyś to w dupie, nie? Widzisz co się z nami dzieje? Rozpadamy się, jesteśmy coraz dalej i w końcu zapomnimy jak przerwać to milczenie między nami. Boli, boli cholernie, że najważniejsza dla mnie osoba odchodzi na moich oczach, a ja nie potrafię się obrócić, tylko masochistycznie przyglądam jak jest coraz dalej, aż w końcu zniknie. Zniknie z życia, ale nie z serca, bo pozostanie tam na zawsze. Oboje spieprzyliśmy kilka niezłych opcji, oboje zachowaliśmy się szczeniacko i właściwie sami to wszystko psujemy. Nie docenialiśmy siebie, aż do momentu straty, a teraz jest za późno by cokolwiek naprawiać. Kurewsko przykre, nie? Kurewsko przykre tracić osoby, które kochamy, popełniać duże błędy i mówić słowa, których już nigdy nie cofniemy, a które tak mocno zabolały. Cokolwiek się z nami stanie, gdziekolwiek będziemy za kilka lat, będę miała pewność, że to była miłość./esperer
|
|
 |
|
A gdyby tak przestać oddychać?
|
|
 |
|
Nie wiedziałam, że drugi człowiek może tak boleć, że obojętność to taka ukryta broń./esperer
|
|
 |
|
Najgorzej jest w nocy, ranisz mnie nawet we śnie i nic nie mogę z tym zrobić. Jeździsz ostrzem po moim sercu, a potem tylko budzę się z krzykiem i znowu jestem sama, rozpierdolona od środka./esperer
|
|
 |
|
Nie ma nas i patrząc w przeszłość, gdybym mogła zmienić bieg zdarzeń, nigdy nie pozwoliłabym na tą znajomość./esperer
|
|
 |
|
Chciałam popierdolić miłość. Miłość popierdoliła rysy na moim sercu./esperer
|
|
 |
|
Chcę drinka. Chcę pięćdziesiąt drinków. Chcę butelkę najczystszego, najmocniejszego, najbardziej niszczycielskiego najbardziej trującego alkoholu na Ziemi.Chcę pięćdziesiąt butelek. Chce cracku, brudnego i żółtego i wypełnionego formaldehydem. Chcę kopę metamfy w proszku, pięćset kwasów, worek grzybków, tubę kleju większą od ciężarówki, basen benzyn tak duży, żeby się w nim utopić.Chcę czegoś wszystkiego czegokolwiek jakkolwiek ile tylko się da by zapomnieć.
|
|
 |
|
Każdy z nas za czymś tęskni. A tęsknota jest śmiercią. Powolną trucizną wnikającą w nasz organizm. Jest jak nowotwór, ponieważ zmienia nas tak, jak nowotwór zmienia nasz organizm. Pomału, od pojedynczych tkanek, zamieniając je w tkanki dysfunkcyjne, by później rozprzestrzenić się na inne organy. Z każdą sekundą tęsknoty umiera cząstka nas.
|
|
 |
|
są faceci na których widok najchętniej zrzuciłabyś z siebie wszystko zaciągając ich w najciaśniejszy kąt, rozebrała, całowała, bawiła się, wykorzystywała. ale widząc Jego, mimo, iż jest niesamowicie cudowny, a Jego spojrzenie generalnie rozrywa Cię na minimalne cząsteczki - chciałabyś tylko mieć Go na wyciągniecie dłoni. chciałabyś móc całować Jego policzek pokryty lekkim zarostem, muskać Jego klatkę piersiową opuszkami palców i kochać Go, bezkarnie pozwalać sercu bić tylko dla Niego.
|
|
 |
|
Siedziała na łóżku, owinięta kocem z gorąca herbatą w ręce i wspomnieniami. Nagle usłyszała dźwięk dzwonka, który miała ustawiony w telefonie, kiedy ktoś wykonywał połączenie do niej. Odebrała. Usłyszała jego głos, który łamał się przy każdym słowie. Czekała tylko na jedno słowo 'przepraszam', kiedy je usłyszała a do tego jeszcze 'wróć do mnie, bo jak Ciebie nie ma w moim życiu, to nie ma nic, jest pustka' była w siódmym niebie. Po tych właśnie słowach, jej cały świat się zmienił. Jej cały świat wrócił.
|
|
 |
|
A może tak zamiast nażarty się przezywać i tylko kłócić powiemy w końcu jak jest między nami naprawdę ?
|
|
|
|