 |
|
Właśnie dziś minął rok, pierwszy z 18 pozostałych, w którym codziennie dla kogoś znaczyłam dużo więcej niż zwykle. 365 dni zapełnionych radością, niecierpliwością, szczęściem i miłością. 365 dni, podczas których marnowanie czasu było jego ogromnym wykorzystaniem, bo właśnie do takiej korzyści, jaką mam dziś, dąży każdy człowiek na tym świecie... Rok najkrótszy ale zarazem najdłuższy z całego mojego życia. I na obecną chwilę - najpiękniejszy..
|
|
 |
|
Nie wiem dokładnie, jak mi jest, ale zdecydowanie nie jest mi wszystko jedno
|
|
 |
|
pomysł z pokochaniem ciebie był naprawde beznadziejny
|
|
 |
|
umierałem zbyt wiele razy.
wierząc i czekając.
|
|
 |
|
dziwne uczucie, kiedy ktoś trzyma Twoje serce w rękach, choć sam o tym nie wie
|
|
 |
|
czasem mi się przyśnisz
i ciężko z łóżka potem wstać
|
|
 |
|
Nie mam serca wiesz, chyba mi gdzieś wypadło, kiedy schylałem się, żeby sobie zapierdolić wiadro.
|
|
 |
|
nie jestem psem, więc już nie gonię Cię, to chyba proste- nie dałam ponieść się
|
|
 |
|
Bo każdy upadek tu kształtował mój charakter.
|
|
 |
|
mieliśmy nigdy się nie kończyć
|
|
 |
|
Kocham te chwilę, kocham to miasto, kocham te momenty, kocham Ciebie, kocham każdy poranek, kocham każdy wieczór, kocham każdy dzień.
|
|
 |
|
Ja pokażę ci, że jestem sześć razy lepszy od ciebie, a ty skończysz na głębokości sześciu stóp w glebie.
|
|
|
|