 |
|
Gram fair, mimo, że życie jest niesprawiedliwe, strzeż się noży w plecach i dwulicowych dziwek
|
|
 |
|
ej ty pizdo smutna. Tej historii nie znajdziesz nigdzie na swoich googlach. Tu życie tnie marzenia z precyzją jak chirurg. Jeden krok do przodu, dwa kroki do tyłu.
|
|
 |
|
"Czasem możemy nie znać czyjejś motywacji do czynu. I oddalamy się od racji, obierając zły azymut. "
|
|
 |
|
Teoretycznie mam wyjebane, praktycznie dobrze udaję..
|
|
 |
|
Od pierwszych sekund, z każdym kolejnym słowem chcę Cię więcej, chcę Cię słuchać, poznawać. Uśmiecham się w odpowiedzi na Twoje gesty i tak cholernie kręci mnie Twoja bezpośredniość, szczerość, które przemawiają w zdaniach o Twoich planach na przyszłość, gdzie stanowię priorytet. Jeszcze trochę mocniejszy nacisk na pedał gazu i zwariuję - bezapelacyjnie oszaleję na Twoim punkcie.
|
|
 |
|
gdzie jesteś? powiedz mi gdzie jesteś? ja się zgubiłem i nie wiem gdzie moje miejsce........
|
|
 |
|
"głowa do góry" rzekł kat zarzucając stryczek - odpowiedziałam "śmiało, dobrze Ci idzie"
|
|
 |
|
już wiem co mi powiesz "się nie zamartwiaj", ale brak mi chęci do życia, taka prawda, smutna prawda, brak wiatru w żaglach, brak tlenu mi zabrał wiarę w to, że ta gra świeczki jest warta
|
|
 |
|
przemierzam świat i sama nie wiem dokąd dziś, zgorzknienie sięga zenitu
|
|
 |
|
ogólnie mi nie wychodzi w życiu, w lodówce było światło, ale nawet ono już zgasło
|
|
 |
|
Tamtego poranka nie chciałam się z Tobą żegnać. Nadal nie chcę. I tylko dlatego, że pożegnałam Cię już oficjalnie - dla świata oraz Twojej podświadomości, nie żegnam Cię tu, w sercu, podświadomie łaknąc choć jednego grama Twojej obecności.
|
|
 |
|
Utrzymujemy się na tej cienkiej granicy przyzwoitości doskonale świadomi tego, że kolejny krok może wszystko rozsypać, może wywołać tu burzę, może doprowadzić do zdarzeń, zmian w relacjach, których oboje nie chcemy, oboje się boimy. I wiemy, że to wszystko - każdy oddech, ruch i myśli idą w niewłaściwym kierunku, jeśli to ma się skończyć spokojnie, lecz brniemy w to, bo zachcianki naszych serc oraz ciał mają swój kierunek. I prawdopodobnie popełniamy jeden z większych błędów naszego życia, lecz jest tak cudownie, tak idealnie, że jeśli to ma wyglądać za każdym razem w ten sposób to chcę więcej, dużo więcej i Ciebie, Ciebie ciągle. Chodź tu już. Przysuń się bliżej i na tę chwilę zapomnijmy o moralności, być może potem będzie łatwiej się pożegnać.
|
|
|
|