 |
|
sam obrazek twej sylwetki w mej głowie przyprawia mnie o lekki uśmiech i niewyjaśnione naukowo mrowienie w okolicach klatki piersiowej.
|
|
|
|
kocham to uczucie kiedy jakimś cudem dowiaduję się, że o mnie myślałeś. nikt nie potrafi sobie nawet wyobrazić panującej w mej głowie wielkiej wojny myśli.
|
|
|
|
czas abym pogodziła się z myślą, że na świecie istnieje wiele dobra, lecz jeszcze więcej zła. nie żyjemy przecież w fikcji przedstawionej przez walta disneya.
|
|
|
|
i te dziwne skojarzenia, dziwne myśli koncentrujące się tylko na jednym zjawisku oblewające mój umysł mogą sprawić, że przez chwilę poczuję się w pełni szczęśliwa. niewiarygodne jak wyobraźnia może pomóc człowiekowi.
|
|
|
|
niestety, nie potrafię się z tego od tak wygrzebać. ugrzęzłam w tym na dobre. i tylko to co powoli zakopuje mnie żywcem może przywrócić istnienie mojej osoby z powrotem do świata żywych.
|
|
|
|
jeśli cofnęła bym to wszystko do momentu... no właśnie do jakiego momentu? do momentu kiedy pierwszy raz cię ujrzałam czy kiedy zamieniłam z tobą tych parę niewinnych zdań. ha, mogłabym cofnąć czas do momentu moich narodzin a i tak czułabym w kościach, mięśniach i w każdej komórce wszechogarniającą rozpacz.
|
|
|
|
niczym małe dziecko tęskniące do matki czuje moją własną, osobistą nostalgie.
|
|
|
|
i wieczną zagadką będzie dla mnie to jak bardzo można czegoś żałować i czuć do tego, niczym niewytłumaczoną tęsknotę.
|
|
|
|
moje zachowanie znacząco odbiega od wszystkim przyjętych ówcześnie norm. moje serce miało już być zawsze czyste. czyste ? hm to może za dużo powiedziane. miało przypominać żyły byłego narkomana, którego kanały są już niczym nie zanieczyszczane. jednak na zawsze zostanie w nich nutka tak bardzo uwielbianego i utęsknionego narkotyku.
|
|
|
|
kocham ten stan, kiedy patrząc prosto przed siebie widzisz tylko niczym niezakłócone szczęście.
|
|
|
|
wydajesz mi się dość specyficzną osobą i może dlatego tak bardzo pragnę być wystarczająco blisko.
|
|
|
|
Dodaj komentarz
