i te moje dzisiejszo/wczorajsze "miłostki" nawet nie umywają się do prawdziwych uczuć. ja już nie potrafię kochać. straciłam tą zdolność wiele miesięcy temu. pozostały we tylko mnie pokłady wspomnień i nadziei na lepsze jutro, lepsze zawsze.
leże i żałuję niektórych pochopnie podjętych decyzji, niektórych niedokończonych spraw i źle rozwiązanych problemów. żałuję odpuszczanych rzeczy z obawy przed porażką.
od dobrego roku napotykam się na Twoją osobę. po raz kolejny cię tracąc zastanawiałam się kim jesteś. i wiesz co? jesteś pierwszą i jedyną osobą którą zdołałam pokochać.