 |
|
zapytaj Sokoła, czysta prawda bywa brudna, bo dziś bez blogerek nawet nie potrafimy się ubrać.
|
|
 |
|
czuł, że ma skrzydła, może latać i nikt nie zdoła mu ich podciąć, i pierdolił ból, który jednak szczęście tłumił non stop.
|
|
 |
|
i patrze w te oczy zmęczone jak moje, i co jest ze mną nie tak, że się boję o koniec?
|
|
 |
|
nie odzywa się przez miesiąc - myślisz, a raczej jesteś przekonana, że to przeszłość. aż tu nagle napisze i w sumie wszystko, co wcześniej mówiłaś poszło się szanownie jebać, bo jemu nagle się odwidziało i znowu Cię chcę, nie zapomnijmy dodać, że pewnie znów chce tylko zrobić w chuja. WSPANIALE.
|
|
 |
|
wiem że uczucie nam pękło jak szklanka, ale ciężar tych chwil ja dziś nosze na barkach.
|
|
 |
|
daj mi rękę, dam Ci serce, bo nie mam nic poza tym.
|
|
 |
|
nie ciesz do mnie mordy, bo i tak Cię nie lubię.
|
|
 |
|
zamknij oczy, w mych ramionach dziś bezpiecznie zaśniesz.
|
|
 |
|
dzięki za 1400 obserwowanych ;) !
|
|
 |
|
Nie, nie kocham cię. Ja kocham muzykę, wódkę i papierosy, a ty spierdalaj.
|
|
 |
|
pocałuj mnie mocno, zanim odejdziesz;
pragnę tylko, abyś wiedział, że jesteś,
kochanie, najlepszy.
|
|
 |
|
nacechowana strachem z powodu kolejnego poczucia braku kontroli
a wystarczyło zobaczyć cię tylko raz i to tylko przez ułamek seukundy.
katuję się całkiem celowo słuchając ładnych i smutnych, ale nie martw się, naprawdę
wiesz przecież dobrze, że zawsze kochałam budzić się późno i kłaść spać o świcie.
chcę żebyś wiedział - nie myślę już jak do niedawna,
że nikt nie jest w stanie wyobrazić sobie jak przejebanie się czuję
i w jak przejebanej sytuacji się znajduję;
oddzieliłam raz na zawsze solipsyzm od indywidualizmu i chyba mogę cię prosić
byś nigdy więcej nie mylił egotyzmu z egoizmem.
może nie zauważyłeś, ale zawsze robiłam wszystko, by być dla ciebie altruistką.
największą podłością świata jest bez wątpienia fakt, że kosmos bezczelnie pozwala nam
korzystać z magii tylko po to, by po chwili jej cena okazała się zdecydowanie za wysoka.
|
|
|
|