 |
|
Słodki mój orzechu, me źródło uśmiechu ;*
|
|
 |
|
całą swoją osobą, bezgranicznie mnie wkurwiasz.
|
|
 |
|
Zamiast kilku pięknych słów daj mi dotyk swoich ust. ;*
|
|
 |
|
Postaram się uszczęśliwić Cię tylko nie oddalaj się. / ktoś ;*
|
|
 |
|
Znów dziś byłam tam,
Tam gdzie powiedziałeś 'Kocham' pierwszy raz
Słyszałam cichy szept Twój
I wracały wspomnienia
I słowa Twe że kochasz tylko mnie
A jednak kłamstwem to okazało się
Dzś zraniłeś jeszcze bardziej mnie
I potrafisz tylko powiedzieć "odpierdol się"
Zamiast "Kocham Cię"
/ ktoś ;*
|
|
 |
|
dobra noc to taka, gdy moją kołdrą jesteś Ty
|
|
 |
|
XXI w.- w wieku 14 lat zostajesz nałogową palaczką, zbyt częste melanże i odloty psują ci psychikę, na imprezach kiedy przez twoją krew przepływają promile zdradzasz swojego chłopaka na prawo i lewo, po czym jedynym twoim wytłumaczeniem jest 'kochanie, ale byłam pijana'. kiedy po kilku takich razach chłopak już ci nie wybacza, jesteś tak wkurzona, iż robisz wszystko by zniszczyć mu życie. temat miłości zakończyliśmy, albowiem są też uczciwe przypadki związków. przyjaźń - XXI w., wiem i to słowo traci na swojej wartości. dziś, w przyjaźni chodzi jedynie o to, by mieć z kim obgadać ludzi, kogo opalić i może kiedy już chłopak nas zostawi-wypłakać się. nie ma zaufania i szczerości. rodzina-większość nastolatków widuje ją rano kiedy wstaje i późnym wieczorem, gdy wraca do domu. w sumie, to widzi ją na oczy może jedyne 5h. XXI w. - hojność, egoizm i zero szacunku.
|
|
 |
|
. w jednym momencie mam ochotę napisać do Ciebie, powiedzieć co czuję i jak bardzo za Tobą tęsknie .. ale po chwili, gdy przypomnę sobie, ile razy przez Ciebie płakałam, dochodzę do wniosku, że nie warto . ] melodie
|
|
 |
|
Po pasterce. Nie chciało jej się jeszcze wracać do domu. Poszła gdzieś w ciemny kąt i zapaliła fajkę. Zaciągając się dymem zobaczyła, że ktoś idzie w jej stronę. Wystraszyła się i schowała za siebie papierosa. Akurat jechało auto i poznała twarz chłopaka. Zaparło jej dech w piersiach. Podszedł do niej i poczuła, jego zapach. Chrząknęła znacząco. 'Co?' Zapytała z niepokojem. 'Chciałem złożyć Ci życzenia.' Spuścił głowę. Wyklepał standardowe 'Szczęścia i pomyślności.' Stała w ciszy. Dokończyła fajkę. Już miała go minąć, ale zatrzymała się na sekundę. Stali ramię w ramię. Szepnęła mu do ucha 'A ja Ci życzę miłości. Cholernie dużo miłości, przez którą będziesz krzyczał do nieba z bólu. W tamtym roku bym Cię pocałowała, dziś wolałabym napluć Ci w twarz.' Miał najsmutniejsze oczy świata. 'Wesołych Świąt!' Rzuciła na odchodne czując, jak kolejne łzy zamarzają na twarzy.
|
|
 |
|
- a co być mu zrobił gdybym wybrała jego zamiast ciebie ? - nic . po prostu bym odszedł . - dlaczego ? nic byś mu nie zrobił ? - nie. - dlaczego? myślałam, że walczył byś o mnie. - nie skrzywdził by go, bo wiedziałbym, że go kochasz. a póki byłby on dla ciebie ważny nie zrobiłbym mu nic . nie sprawiłbym ci bólu .//Chikorita
|
|
 |
|
'Jestem pewna, że zatęsknisz.Może to będzie tylko chwila, moment, ułamek sekundy ale zatęsknisz wiem to. Może będziesz wtedy stał w kolejce po fajki a może będziesz słuchał dobrego rapu.Albo będziesz z nią, poczujesz jej zapach i stwierdzisz że nic nie dorówna mojemu.Ale zatęsknisz. Przeleci Ci przed oczyma wszystko.Każdy mój uśmiech, każda łza. Każda chwila spędzona razem. Zatęsknisz.'//Chikorita
|
|
|
|