 |
|
dotykaj mnie. całuj. przytulaj. pieprz. stwierdzisz, że się nie szanuję, bo rozpinam Ci spodnie na trzecim spotkaniu. uznasz mnie za szmatę, ale będę w tym tak dobra, że się uzależnisz. stanę się nieodłączną częścią Twojego młodego życia, będziesz mnie pragnął każdym skrawkiem Twojego ciała. a wtedy, Cię rzucę, pełna satysfakcji. musisz cierpieć, ponosić odpowiedzialność za podłość, która drzemie w każdym facecie.
|
|
 |
|
żadna kawa, herbata, tymbark, ulubiona piosenka czy rozmowa z przyjaciółką nic nie da. nic nie zmieni. nie poprawi. tutaj potrzeba ciebie, wtedy wszystko inne pójdzie w odstawkę.
|
|
 |
|
nagle nastaje moment, kiedy dostrzegasz, że zależy Ci na kimś za bardzo, stanowczo za mocno. Właśnie to jest moment kulminacyjny, kiedy musisz zdecydować czy zostajesz przy osobie, która może Cię zranić, ale również możesz być z nią szczęśliwa, czy odchodzisz zapobiegając rozczarowaniu i innym negatywnym uczuciom związanymi z zawodem miłosnym. Odchodzisz, pomimo własnych przekonań. Naprzeciw własnym uczuciom. Odchodzisz ze strachu przed rozczarowaniem lub zostajesz z nadzieją na szczęśliwe zakończenie.`
|
|
 |
|
a po setkach wylanych łez, wiem, że czeka mnie kolejna nieprzespana noc, kolejne nie zjedzone posiłki i kolejne stracone szanse, aby zmienić swoje życie... ale jedyną zmianą jakiej chcę i potrzebuję, jest twoja miłość .
|
|
 |
|
Uważaj na facetów, maleńka. To takie dziwne stworzonka, które magią swoich oczu potrafią wyczarować uśmiech przez łzy, miłość po grób i wieczne oddanie. Ale te dziwne stworzonka, mają tendencję do wieszania sobie majtek kolejnych naiwniaczek, które uwierzyły w ich "kocham Cię, ślicznotko", na ścianach - jak trofea myśliwskie.
|
|
 |
|
Pierwsza łza wylana przez Ciebie i co? Zadowolony jesteś z siebie..?!
|
|
 |
|
-chyba nieźle mnie wkurzysz..(powiedziałam do niego.)-ja? dlaczego?(spytał zaskoczony)- bo strasznie swędzi mnie nos.. to na złość.-na złość,albo na coś innego(odparł uśmiechając się zalotnie.wiedziałam o czym mówi,jednak udałam,że nie mam pojęcia)-albo na gościa(rzekłam tylko)-na gościa? nie znam(odparł)- to ja nie wiem..-sprawdz w necie jak wrócisz(powiedział i zakończył temat szerokim uśmiechem)Sprawidziłam.. lewa strona.. na miłość..Chce..coraz bardziej..ale te Twoje humorki.. już mam ich dosyć..I zupełnie nie wiem co dalej..
|
|
 |
|
- kurczę, zapomniałam słowa ..
- jakiego ?! ; dd.
|
|
 |
|
- wbijasz na Sylwestra ?
- Okej, a kiedy ? ; DD.
|
|
|
|